Łysa Góra u naszych sąsiadów, to jeden z lepszych, o ile nie najlepszych punktów widokowych tej części Beskidu.
Październik. Piździernik. Jak zwał tak zwał. W październiku jesień ma sporo do powiedzenia. A jesienne zachody słońca hipnotyzują. Łysa Góra u naszych sąsiadów, to jeden z lepszych, o ile nie najlepszych punktów widokowych tej części Beskidu.
Nasz górski spacer rozpoczęliśmy w miejscowości Ježánky. Czerwony szlak doprowadził nas na sam szczyt. Liczył 8 dość przyjemnych kilometrów. Przez las prowadziła miękka ścieżka usłana liśćmi, a powyżej lasu szerokie widoki.
Na szczycie zebrała się liczna grupa, jedni z telefonami w rękach, inni z piwem. Byli też biegacze i rowerzyści. Wszyscy obserwowali rozgrywający się na niebie spektakl.