Dzień po zdobyciu Triglava daliśmy odpocząć naszym kolanom. Wyruszyliśmy zatem w stronę jeziora Bohinj, czyli tego miejsca na liście pt. musisz je zobaczyć będąc w Słowenii. Kilkanaście kilometrów przed nim znajduje się bardziej popularne jezioro Bled. To ono swoim malowniczym położeniem ściąga większość turystów. Pierwsze, co o jego popularności świadczy, to powolna jazda samochodem już kilka km przed celem. Drugie to kosmiczne ceny parkingów - 5 euro za godzinę - czy oni powariowali? Chcesz zwiedzać, więc płacisz. ;)
Wodospad Savica
Dlatego nie zatrzymaliśmy się nad jeziorem Bled, tylko podjechali dalej. Najpierw chcieliśmy popatrzeć na wodospad Savica. Zapłaciliśmy kilka (jakieś 3-4) euro za parking i poszliśmy ścieżką turystyczną do punktu widokowego, trochę marnego moim zdaniem. Mogliśmy zapłacić za oglądanie tego wodospadu z bliska, jednak zniechęcił nas sznur chętnych do zobaczenia tego miejsca. Czy żałowaliśmy? Nie. Słowenia pełna jest perełek, za które niekoniecznie trzeba płacić. O tym stworzę osobny wpis. ;)
Wodospad spływał gdzieś pod nami, więc potraktowaliśmy ten krótki spacer pod górę jako wycieczkę do dość fajnego punktu widokowego na okolicę. ;) Ale jak widać, chętnych na zobaczenie tego dzieła natury nie brakowało.
Ukanc
Nad samym jeziorem Bohinj, w miejscowości Ukanc znaleźliśmy darmowy parking pod wyciągiem (kliknij, żeby zobaczyć ulicę z darmowym parkingiem na mapie>>>) i ruszyliśmy nad wodę. Zaliczyliśmy krótki spacer nad jeziorem, pstryknęliśmy kilka zdjęć, odbiliśmy kamienie na plecach w czasie krótkiej drzemki i ruszyliśmy w stronę miejscowości Ribcev Laz.
Ribcev Laz
Tutaj z wolnym miejscem na parkingu mieliśmy problem. 5 euro wydane za godzinny postój bolało bardziej niż chwilę wcześniej odbite kamienie. Całe szczęście trafiliśmy do dobrej kawiarni, to tak na poprawę humoru. Chodziliśmy trochę “na czuja”, bez papierowych przewodników, z aplikacją mapy.cz w ręku, choć to oczy były naszym przewodnikiem. Ładnie tam. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią spokój.Czy wiesz, że…
- Jezioro Bohinj jest polodowcowym, największym i najgłębszym stałym jeziorem Słowenii. Wypełnia ono U-kształtną dolinę o szerokości ponad 1 km i długości 4 km. Otaczają je strome góry porośnięte lasami.
- Wokół jeziora ciągnie się trasa spacerowa. Ma ponad 10 km długości i prowadzi przez miejscowość Ribčev Laz z kościołem św. Jana Chrzciciela. Obiekt ten stanowi połączenie stylu romańskiego, gotyckiego i barokowego. Jego wnętrze pokrywają gotyckie freski. Wstęp jest odpłatny.
- Po jeziorze organizowane są rejsy. Można również wypożyczyć łódkę lub kajak. Okolice jeziora to świetna baza pieszych górskich wycieczek.
- Wodospad Savicy jest jednym z najczęściej odwiedzanych wodospadów w Słowenii. Jest także niejakim fenomenem wśród wodospadów – tok wody już pod ziemią rozdziela się na dwie części. Niższy, prawy strumień płynie na wysokości 25 m, a wyższy, lewy na 78 metrach.
- Wycieczki piesze, rowerowe, trekking, wspinaczka, jazda konna, skoki ze spadochronem, a może wędkarstwo? Znajdziesz wśród tych aktywności coś dla siebie? Jeśli tak, to okolice Bohinj to miejsce dla Ciebie! :)
- Dolina Bohinj leży w sercu Alp Julijskich - najwyższym i największym masywem górskim w Słowenii a jednocześnie najbardziej na południowy-wschód wysuniętą częścią Alp. Na południu kończy się niższymi górami Bohinj, które łukiem przechodzą w masyw Triglava – tu rozciąga się Triglavski Park Narodowy.
Malownicza droga powrotna do Dovje
Ruszyliśmy do naszej wioski niezbyt popularnymi, górskimi drogami nr 633, 905 i 907. Czekało nas sporo zakrętów, przewyższeń, kilka punktów widokowych, deszcz i górski “parujący” krajobraz po nim. Myślę, że jako pilot wycieczki spisałam się na medal. :)Link do trasy>>>.